Analityk UBS, Steve Miluno, rozgrzał swoje wewnętrzne kontakty i zapytał, jak się sprawy mają z nowym iPhonem. Apple pracuje nad dwoma iPhone’ami, ale tylko mniejszy z nich na pewno pojawi się w sierpniu lub wrześniu. Tymczasem amerykański potentat na rynku nieruchomości Donald Trump twierdzi, że zmusił Apple do zakupu większego iPhone'a.

Najwyraźniej nic tak nie boi się Apple jak konto Trumpa na Twitterze. Już w październiku napisał na Twitterze, że Apple potrzebuje iPhone'a z większym wyświetlaczem tak szybko, jak to możliwe, ponieważ iPhone traci udział w rynku. Od tego czasu iPhone zyskał jednak udział w rynku w Stanach Zjednoczonych, ze wszystkich miejsc. Teraz zastanawia się, czy Apple może być zdenerwowany tym, że prześladuje Apple za dużego iPhone'a. Ale słyszał, że wkrótce nadejdzie.

Od miesięcy pojawiły się jednak doniesienia, że ​​Apple eksperymentuje z różnymi rozmiarami. Spekulowano dwa rozmiary: 4,7 i 5,5 cala. Ten drugi rozmiar wypchnąłby iPhone'a w regiony phabletów, rynek, który Samsung z powodzeniem obsługuje z Galaxy Note.

Według analityka Milunovicha, który miejmy nadzieję, że ma lepsze źródła niż Trump, Apple pracuje nad tymi dwoma rozmiarami, ale może nie przynieść obu jednocześnie. Mniejszy z dwóch iPhone'ów z pewnością ukaże się w sierpniu lub wrześniu, ale nie jest tak pewny modelu 5,5-calowego. Podejrzewa, że ​​rozdzielczość obu modeli będzie identyczna, dzięki czemu deweloperzy nie będą musieli dostosowywać swoich aplikacji do dwóch nowych iPhone'ów.

Aby mieć pewność, nie będzie musiał czekać na prezentację iPhone'a: ​​doświadczenie pokazuje, że poszczególne części są upubliczniane, gdy tylko rozpocznie się masowa produkcja.

Więcej na te tematy:

iphone 6

głos_13

Dyskutować z!

Możesz skomentować artykuł „Analityk: najpierw 4,7-calowy iPhone, później 5,5-calowy model” tutaj. Po prostu zaloguj się na swoje konto maclife.de lub wypełnij poniższe pola.

Nie rozumiem szumu wokół coraz większych wyświetlaczy.

Myślę, że iPhone jest w porządku, tak jak jest. Używam go dokładnie tak, jak był przeznaczony – do wykonywania połączeń telefonicznych.

Kiedy Steve Jobs przedstawił pierwszego iPhone’a, skupił się na trzech rzeczach:

- Telefon - Odtwarzacz muzyki - Urządzenie z dostępem do Internetu

Twoje analogiczne stwierdzenie „To tylko telefon” jest przestarzałym nonsensem, który nie będzie lepszy, jeśli będziesz wyciągał go z szuflady.

Jeśli używasz iPhone'a tylko do wykonywania połączeń telefonicznych, powinieneś jak najszybciej przełączyć się na prosty telefon z przyciskami. Ich bateria działa 10 razy dłużej i możesz wykonywać z nimi połączenia tak samo dobrze jak z iPhonem.

No tak, można, ale to przeżywane marketingowe szaleństwo domaga się opinii niektórych ekstrawertyków, ale lepiej nie mieć zbyt dużego wpływu na nastrój. Phablety to dość sztucznie stworzona klasa urządzeń, które znajdują nabywców, ale w których Apple nie odniesie większego sukcesu. To po prostu nie pasuje do sposobu myślenia Apple. Dlatego iPhone 4,7 cala powinien być testem, aby przekonać się, czy naprawdę warto. Nie wyobrażam sobie dużego spadku lub niedoboru.

Tak, 4,7 cala będzie sukcesem. Jeśli ekran – a właśnie o to chodzi – rośnie o 0,7 cala, to wcale nie musi oznaczać, że urządzenie staje się o 7 cali większe. Gdyby Apple w końcu wykorzystało krawędzie i wykorzystało pół cm więcej miejsca na ekran u góry iu dołu, to wymiary urządzenia wzrosłyby tylko nieznacznie. Byłoby nadal przydatne. Zwłaszcza, gdy czytnik linii papilarnych nie pozostaje pod ekranem, ale jest umieszczony na ekranie.

Och, to jest przeznaczone tylko do rozmów telefonicznych? Zabawne, dlaczego w takim razie jest milion aplikacji? Dlaczego ma Wi-Fi? Dlaczego bluetooth?

Donald Trump zmusił Apple do posiadania większego iPhone'a? Z pewnością Apple wyrzucił za burtę wszystkie swoje zasady, aby rozwijać najlepsze urządzenia na świecie i od tej pory chce tylko spełniać intelektualne wyprawy starego worka, który nie ma pojęcia o technologii. Stary nosiciel peruka był trochę megalomanem.

Świetnie sprawdziłby się większy wyświetlacz o tych samych wymiarach, czyli zawężonych krawędziach. Powinno być wtedy możliwe 4,3 - 4,5 cala.

Jasne, zwłaszcza powyżej i poniżej, Apple może wykorzystać dużo nadmiaru miejsca na ekran. Więc po prostu musi urosnąć nieco na szerokość. Ale wtedy proporcje urządzenia znów wydawałyby się rozsądne i nie wyglądały jak długi kij.

Być może ta strona powinna nazywać się „MacBullshit”, ponieważ nic nie ma wartości dodanej. Tylko plotki, bzdury analityków i wskazówki, których nikt nie potrzebuje, plus wszelkiego rodzaju bzdury z rzeczy innych niż Apple, z tego powodu nie byłem na MacNews od lat. Może powinienem jeszcze raz zajrzeć ... lub poszukać czegoś lepszego.

Na temat „wskazówek, których nikt nie potrzebuje”: Zawsze są nowicjusze, którzy są zadowoleni z jednej lub drugiej wskazówki, nawet jeśli jest to dla nas stara czapka. A po wydaniu nowej wersji systemu operacyjnego jest też coś przydatnego dla starszych. W przeciwnym razie zgadzam się z tobą. Byłoby miło, gdyby MacLife nie tylko powielał inne artykuły, ale także przynosił więcej własnych i gdyby porównania były prawdziwymi porównaniami, a nie tylko artykułami promocyjnymi.

masz rację, oczywiście jedna lub druga wskazówka będzie całkiem przydatna. Może kilka porad dla zaawansowanych użytkowników lub rozdział na temat OSX Server, sam prowadziłem serwer, jestem z niego ogólnie zadowolony. Ale nigdzie nie widziałem takiej rubryki.

aha, wciąż to samo bzdury na zielono na Macnews...

Brak nowych urządzeń przez 5 miesięcy. Niewiele można o tym pisać poza plotkami. iPad pojawiał się w marcu, więc na wiosnę też było o czym pisać. Dziś wszystko przychodzi pod koniec roku lub najwcześniej na WWDC. Lepsza dystrybucja w ciągu roku byłaby również pożądana dla portfela fanów Apple. Jednak nie powinniśmy zawsze uśmiechać się do nowych produktów, ale raczej cieszyć się najnowszymi, nawet jeśli jest to trudne. W końcu 5s nie jest jeszcze tak stara. Ale jeśli jesteś bardzo zainteresowany technologią, zawsze czekasz na kolejną poprawę.